Myślę o mojej Babci Tosi. Nie żyje od ośmiu lat, a ja tęsknie jednakowo. Dziś dziękowałam Bogu, że postawił ją na mojej drodze, że tak bardzo mnie kochała. Tak sobie myślę, że babcia była jak dziki kwiat. Dziki, bo nikt go nie pielęgnował, ale jaka była wspaniała. Babcia była złośnicą, krzyczała i gromiła wzrokiem, ale ją uwielbiałam. Babcia miała niezwykły talent narracyjny, dziki jak wszystko, co w niej było. Umiała opowiadać, z najprostszej historii robiła pasjonujące fabuły, to było dla mnie, słuchałam jej, od tego czasu kocham opowieści, kocham fabuły, to z babci we mnie. Bzy, które wącham na zdjęciu są dla babci, takie pachnące i świeże. Wspomnienie Babci.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz